We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Dekada

by The Headhunters

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    Purchasable with gift card

      €2.50 EUR  or more

     

  • Record/Vinyl + Digital Album

    A vinyl only release of our best songs from the first decade of existence, pressed on black and red vinyl

    Includes unlimited streaming of Dekada via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 2 days
    edition of 300 
    Purchasable with gift card

      €10 EUR or more 

     

1.
W mym mieście panuje bezrobocie, na osiedlu rządzi bieda Tu nie ma sklepów, bo i po co? i tak nic tu się nie sprzeda Jest król tego osiedla: Rudy Bogdan aktywny nocą Jego się bieda nie ima, bo on na życie zarabia kosą Każdy pruje się z siana, bo majcher między żebra zajdzie Nie ma wyjątku ani reguły, nawet kto nie ma ten znajdzie Niejeden filozof był pewny siebie i nawet odważny przez chwilę Lecz oko w oko z Rudym Bogdanem, miękł i grzecznie pytał: ile? Takie są dzisiejsze realia, tak właśnie jest nocą na ulicy Karty rozdaje Rudy Bogdan, miękną wszyscy zawodnicy Czasem się tylko zastanawiam dlaczego pracuję, po co? Coraz częściej myśl w głowie się rodzi, by jak Bogdan zarabiać kosą Rudy Bogdan!!! ''Ginger Bob'' My town is jobless, the poverty rules in the district No shops, why need them? goods won't sell anyway The king of the estate is Ginger Bob He leads the night activity life He is no poor, he lives for giving the threats Everyone jumps out of the bread otherwise will find himself dead With the dagger knife stabbed in the chest No exceptions no rules, flat broke will find the green on him Not one philosopher with self confidence Had a courage and stood up But face to face with Bobby Gone all soft and asked how much? It's todays life, what happens on the street Bobby deals the cards, now all the punks are softies Sometimes thought comes up, why work, what for New though is born, to live the Bob's way Ginger Bob!!
2.
Uwierz 01:10
Gdy w życiu nie układa się I wszystko wciąż do dupy jest Zewsząd słychać "nic nie wyszło" Wciąż powraca „rzuć to wszystko” Ty nie poddawaj się W końcu nadejdzie dobry dzień I tak naprawdę tylko jedna rzecz: Trzeba tego mocno chcieć Więc ty uwierz we własne siły Uwierz, uwierz we własne siły I ty uwierz we własne siły! ''Believe'' If nothing in life Never goes your way Everything sucks You hear all complain Always comes back 'Throw it all away'' Don't give up Good day will come at some stage And honestly there is one thing only You need willing to get it badly So You believe in your own strenght Believe, believe in your own strenght And You believe in your own strenght!
3.
A gdyby tak zrobić pewien split, Kostrzewski z Budzyńskim zagraliby mi Jeden przez drugiego przekrzykiwałby, kto więcej może dobry czy zły Zapytaj Romana, on najlepiej wie, że nie ma Boga, tylko Szatan jest Zapytaj Tomasza, on jeszcze lepiej wie, że Szatan to zło, a Bóg wszechmocny jest Romek i Tomek! Tomek i Romek! Oj, co to za koncert by był, gdyby na scenie Romek z Tomkiem wył Tomek o Bogu by zwrotkę wypłodził, a drugą by Romek o Diable zawodził A co to za różnica, o czym oni śpiewają, i tak ich słowa od ścian się odbijają Zaśpiewajcie o rzeczach nas dotyczących, a nie róbcie z siebie mocno wierzących!
4.
Pieniądze to tylko rzecz, więc jeśli je masz to wydaj je Szczęście samo nie znajdzie cię, więc dupę rusz i odnajdź je! Każdy dzień trzeba tak przeżyć, jak gdyby jutra miało już nie być! Nie ma kasy no to kurwa co?, trzeba coś wymyślić, wyjebać jakiś skok Może staruszce torebkę wyrwać z dłoni, najmniej ryzykowne, bo cię nie dogoni! Każdy dzień trzeba tak przeżyć, jak gdyby jutra miało już nie być! Ze swych tragedii wyśmiewaj się, będzie w końcu lepiej, nadejdzie nowy dzień Co niezrozumiałe w końcu będzie jasne, wybryki chuligańskie wstrząsną twoim miastem! ''Every Day'' Greens are a material thing only If you have them spend them The happiness won't wind you so Move your ass and look for it! Every day live the way As if tomorrow never be there! No cash so what the fuck? Come up with something, a bank job Rob an old woman's purse out of her hand The least risky she won't cach you up Every day live the way As if tomorrow never be there! Laugh at you misfortune, it eventually gets better New day comes up Unintelligible turns to be bright Rowdy antics will give shiver to your town
5.
6.
Dawni załoganci Wczoraj buntownicy Dziś królowie parkietu W dyskotece na dzielnicy Zapomnieli o wszystkim W co kiedyś wierzyli Wyrzucili ze swych głów To o czym marzyli Dziś nie mogę na nich patrzeć Te wąsy pod nosem Są tak zniewoleni Nawet wzroku nie podnoszę Dawni załoganci Pod rękę z teściową Lepiej by umarli Tylko wstyd przynoszą Dawni załoganci Kiedyś ramię w ramię Dziś gdy idziesz po ulicy Gość Cię nie poznaje Dawni załoganci Czy nimi kiedyś byli? Ty nie mów mi "ja też kiedyś" Bo to nie przemija! ''The ex Crew Members'' The ex Crew Members Yesterday were Brats Today the Kings of the Dancefloor In the district disco Forgot about everything What they used to believe in Threw it out of their minds The things they were dreaming I can't even look at them The moustache on the face They are so enslaved Did not even raise my eyes The ex Crew Members With the mother in law They better die They're embarassing us all The ex Crew Members Shoulder to shoulder then You're walking on the street Now He doesn't know your face The ex Crew Members Were they ever them? Don't tell me ''I was too'' It never pass away!
7.
Wczoraj dowiedziałeś się, że życie twe potrwa jeszcze miesiąc Choroba zabija Cię, już o tym wiesz i co teraz zrobisz? Jak przeżyć te 30 dni, 30 dni w ramionach śmierci Czy już poddać się, załamać i w rozpaczy pogrążyć Czy zabawić się, zaszaleć tak jak jeszcze nigdy przedtem Jednak złość zaślepia Cię i teraz chcesz by umarli wszyscy Najbliżsi starają się, by sądny dzień był Ci jak najmilszy Ty jednak nie czujesz nic, nienawiści jad zasnuwa Ci oczy Kradniesz ze sklepu broń i teraz Ty jesteś panem śmierci Strzelasz nie zastanawiasz się, przez te 30 dni umrzeć muszą wszyscy ''30 Days of Apocalypse'' Found out yesterday, 30 days of life to go The illness is killing You, You know it now what do You do about it? How to live for 30 days, 30 days in Death's arms? Will I give up, break down and plunge myself into despair Or go mad, have fucking fun like never before The anger dazzeles Your mind, wishing everyone's death Relatives try to make the judgment day a nice thing But You feel nothing, the venom of hate cover your eyes Stealing a gun now You are the master of death Shooting blindly, 30 days, everyone will die
8.
Droga 66 02:56
Wieczór, knajpa, kilka kufli piwa Aż poczuję, że jestem wstawiony Wtedy wsiadam w auto, odpalam silnik Ruszam przed siebie, pędzę jak szalony Jeden zakręt, a potem drugi Wpadam w rów i rozbijam głowę Auto na szczęście ma się całkiem dobrze Więc ocieram twarz i ruszam w dalszą drogę Prowadzę tylko kiedy jestem pijany A w głośnikach gra ostra muzyka Prowadzę tylko w nietrzeźwości stanie Przy rock’n’roll’u droga w lustrze szybko znika “ROAD 66” Evening pub, couple of beer Mugs until I feel I am smashed Then I get in the car, blast off the engine Move ahead, running like a psycho Turning to the left, turning to the right Falling to the ditch and break my head Luckily the car is well So I wipe my face and go straight the road ahead I only drive when I’m drunk, Loudspeakers are on with the blast I only drive when I’m drunk, With rock’n’roll the road in the mirror disappears fast Honey, please don’t worry, My life is handed in destiny Because Azrael sitting next to me Tells me to go as fast as I can The last turning, long straight way, I gain speed like a rocket Please, Dear, don’t be mad at me, This road leads towards the hell
9.
Wampir 03:45
Pewnie o tym nie wiesz, że w każdą prawie noc Pod twoim oknem, do rana stoję Myślę o czym śnisz i chciałbym dotknąć cię Raz chociaż usiąść, zaraz przy tobie Ciężki jest mój los, bo nieśmiały ze mnie typ I pewnie o tym ci nie powiem Będę tak z tym żył, co noc pod oknem stał Za każdym razem marząc o tobie Dotykam ciebie, przez zamknięte okno Pragnienie pocałunków rozgrzewa mnie Czuję twą bliskość mimo ceglanych murów Kaptur mej bluzy przed zimnem chroni mnie Przesypiam każdy dzień, strasznie zmieniłem się Już nawet nie wiem jak wygląda słońce Noc sprzymierzeńcem mym, bo nikt nie widzi mnie Gdy pod twoim oknem godzinami stoję Nocnego życia tryb w wampira zmienia mnie Zaczynam coraz mocniej w to wierzyć Nie pragnę już twych ust, twojego dotyku rąk Pragnę zęby swe w twej szyi zanurzyć Nachylam się nad tobą, ty nie wiesz co ci grozi Bliskość twego ciała, wzbudza rządzę krwi Wbijam zęby swe, w twoją delikatną szyję Ostatni łyk twej krwi i na zawsze będziesz już moja ''Vampire'' I guess You never notice but every night I do stay right next to your window 'till sun is up thinking what you dream about, wishing touching you at least sitting next to you, even only once I've doubt in my fate caused by my shyness And I bet you won't find out about it But I will live with that, standing next to your window Wishing to having you all the time Touching you, through the glass Desire for kisses warms me up so much Feel your presence despite the concrete walls The hoodie protects me from the cold I sleep at day time, I changed myself so much I don't even know how the sun looks now The night is my confederate 'cause nobody can see me When next to your window I stay for plenty of hours nocturnal living changes me into a Vampire I believe in this more and more I desire no more your lips and touch I desire for my teeth immersing into your neck I'm bending over You, You have no clue what comes next The closeness of your body, rises my blood needs Immersing my teeth into your delicate neck Last sip of your blood and you are forever mine
10.
11.
W cały mieście wszyscy wiedzą Że tylko ona da ci to Dwie chwile szczęścia, jedną z chorób To tylko ona da ci to Za parę złotych prawdziwa miłość Tylko ona da ci to I nawet to o czym nie śniłeś Tylko ona da ci to To nasz lokalny anioł Choć brudny i schorowany To jest królowa naszego miasta Przy której każdy chłopiec dorastał Anioł wypędzony z Nieba Za czyny, jakich dokonała Bóg na nią zesłał wszystkie choroby Którymi innych obdarowała “FALLEN ANGEL” Everybody in the town knows She’s the (only) one to give it to you A bit of happiness and a disease Only she can give it to you A few quarters for real loving Only she can give it to you And the things you’ve never dreamed of Only she can give it to you She’s our local angel Even though she’s filthy/dirty/sleazy and sick That’s the queen of our city She’s the angel exiled from heaven For the deeds she’d done God gave her all the diseases She’s given (them to) others in return
12.
Piękna, młoda, nieugięta w swych dążeniach i marzeniach Każdy ma marzenia, tylko głupi ich nie ma Chciałaś być gwiazdą, wiedziałeś że nią będziesz Najpopularniejsza w szkole, podziwiana wszędzie Dziś tańczysz na rurze, w niemieckim mundurze Część munduru znika, gdy ktoś Ci banknot wtyka W końcu jesteś gwiazdą, marzenia ziszczone Wszyscy chłopcy w klubie chcą cię mieć za żonę Często po pracy odjeżdżasz z jednym z gości Hotel, szampan, wariacje, ty nie wstydzisz się nagości W południe facet znika, ma żonę, trójkę dzieci Rozpamiętujesz chwilę, jutro inny cię przeleci 'High School Star'' Young beauty, adamanting with her willings and wishes Everybody does have the wishes but the fools Wished you were the star, knew you become one Most popular in school, admired everywhere A stripper nowadays in the German army suit Half's goine missing once the note comes through At last you're a star, the dreams are washed up All the boys in club want to be your man Often happens you take off with one of them Motel, champagne and fucking around The afternoon he's gone, wife, triple of kids Dwelling for the moment, tomorrow's another day
13.
Kolejny ranek, słońce kłuje w oczy Dziś poniedziałek, trzeba iść do pracy Woda nie smakuje, ślina się klei Za jakie grzechy, takie cierpienia |Jak ja nienawidzę poniedziałku! Na ulicach pogodne twarze, miłe przywitania Pojebało was wszystkich: przecież to poniedziałek Wsiadam w autobus, rozkładam gazetę Chcę sprawdzić tabelę, lecz oczy mnie bolą Odpadam, wysiadam, pierdolę nie robię! ''Monday'' Another morning, being blinded by the sun Monday today, off to work it's time Tasteless water, mouth is dry For what sins and sufferings I deserved that Fuck I hate Monday! Everywhere cheerful facess, kindly greetings You all fucked up: it's Monday for fuck sake! Getting on the bus with today's paper Can't checking the scoreboard: the eyes hurt Lighting up the fag, getting off Fuck it all I'm not working at all!
14.
Oszukani 02:53
Pewnie sobie myślicie, że my was nienawidzimy Lecz to mylne jest odczucie, my was tylko nie lubimy To wy ludzie „normalni” znacie takie odczucia Jak nienawiść i niechęć do innych stylów życia Dla was kibic to chuligan, każdy muzyk to narkoman Wszystko sobie upraszczacie i lubicie szufladkować Napisali w prasie, powiedzieli w telewizji Odgrodźcie się płotami, żeby do was nie przyszli My wariaci, hipokryci, buntownicy bez powodu Wrzód na dupie społeczeństwa, niepotrzebni i niechciani Wy zaszczuci, omamieni, wystraszeni, oszukani Przez media, polityków, kler i biznes sterowani My kontra obłudzie, przeciw ciągłej inwigilacji Nie jesteśmy naiwni, wiemy co nam chcą narzucić Wy wciąż głośno dyskutujecie, szkoda że z telewizorem Wkurza was nasza postawa, zazdrościcie nam odwagi Córka jechać chce na koncert: nie! to bardzo jest niemądrze Tam alkohol, narkotyki, jeszcze głupia zajdzie w ciążę Lepiej niech usiądzie z wami i ogląda telewizję Stary uśnie w fotelu, seks z sąsiadką mu się przyśni Zbudzi się lekko zmieszany, bo się spuścił biedak w spodnie Powie: widzisz córciu z nami czas swój możesz spędzać godnie Gdy w łazience szybko zniknie by pościerać mokre plamy Matka powie ci w sekrecie jak ich związek jest udany ''Deceived'' Perhaps you be thinking We hate you so much You don't get it right We just don't like you It is you 'normal' people who feel it this way The hateness and antipathy to other subcultures To You a soccer fan is a hooligan, musician a druggie You simplify and clasify them all They wrote on the paper, spoke on the news Place a fence around your house Don't let them come through Us lunatics, hypocrites, rebels with no reason Ulser on the society's bum hole, unwanted, unnedded We're hounded, beguiled, scared, deceived By media, politics, priesthood and by business controlled Us vs. the Hypocricy, against the continious surveillance We are not foolish, we know what they want charge us for You keep on loud discussion, pity that is with the TV You get pissed off with our attitude, get jelous with our courage The daughter want to go to see the gig, no! It's not smart There's booze, drugs, stupid might get pregnant as well She better stay home, watch the TV with you An old man falling asleep on the couch Sex with the neighbour He will dream about Wakes up slightly confused, poor man jizzed in his pants He'll say daughter you can hang around with us no bother While he's gone to gents to wipe off the wet patches Mother tells you secretely how their mariage is happy

credits

released July 20, 2014

license

all rights reserved

tags

about

The Headhunters Poland

shows

contact / help

Contact The Headhunters

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like The Headhunters, you may also like: