1. |
||||
W mym mieście panuje bezrobocie, na osiedlu rządzi bieda
Tu nie ma sklepów, bo i po co? i tak nic tu się nie sprzeda
Jest król tego osiedla: Rudy Bogdan aktywny nocą
Jego się bieda nie ima, bo on na życie zarabia kosą
Każdy pruje się z siana, bo majcher między żebra zajdzie
Nie ma wyjątku ani reguły, nawet kto nie ma ten znajdzie
Niejeden filozof był pewny siebie i nawet odważny przez chwilę
Lecz oko w oko z Rudym Bogdanem, miękł i grzecznie pytał: ile?
Takie są dzisiejsze realia, tak właśnie jest nocą na ulicy
Karty rozdaje Rudy Bogdan, miękną wszyscy zawodnicy
Czasem się tylko zastanawiam dlaczego pracuję, po co?
Coraz częściej myśl w głowie się rodzi, by jak Bogdan zarabiać kosą
Rudy Bogdan!!!
''Ginger Bob''
My town is jobless, the poverty rules in the district
No shops, why need them? goods won't sell anyway
The king of the estate is Ginger Bob
He leads the night activity life
He is no poor, he lives for giving the threats
Everyone jumps out of the bread
otherwise will find himself dead
With the dagger knife stabbed in the chest
No exceptions no rules, flat broke will find the green on him
Not one philosopher with self confidence
Had a courage and stood up
But face to face with Bobby
Gone all soft and asked how much?
It's todays life, what happens on the street
Bobby deals the cards, now all the punks are softies
Sometimes thought comes up, why work, what for
New though is born, to live the Bob's way
Ginger Bob!!
|
||||
2. |
Uwierz
01:10
|
|||
Gdy w życiu nie układa się
I wszystko wciąż do dupy jest
Zewsząd słychać "nic nie wyszło"
Wciąż powraca „rzuć to wszystko”
Ty nie poddawaj się
W końcu nadejdzie dobry dzień
I tak naprawdę tylko jedna rzecz:
Trzeba tego mocno chcieć
Więc ty uwierz we własne siły
Uwierz, uwierz we własne siły
I ty uwierz we własne siły!
''Believe''
If nothing in life
Never goes your way
Everything sucks
You hear all complain
Always comes back
'Throw it all away''
Don't give up
Good day will come at some stage
And honestly there is one thing only
You need willing to get it badly
So You believe in your own strenght
Believe, believe in your own strenght
And You believe in your own strenght!
|
||||
3. |
Romek i Tomek
01:44
|
|||
A gdyby tak zrobić pewien split, Kostrzewski z Budzyńskim zagraliby mi
Jeden przez drugiego przekrzykiwałby, kto więcej może dobry czy zły
Zapytaj Romana, on najlepiej wie, że nie ma Boga, tylko Szatan jest
Zapytaj Tomasza, on jeszcze lepiej wie, że Szatan to zło, a Bóg wszechmocny jest
Romek i Tomek! Tomek i Romek!
Oj, co to za koncert by był, gdyby na scenie Romek z Tomkiem wył
Tomek o Bogu by zwrotkę wypłodził, a drugą by Romek o Diable zawodził
A co to za różnica, o czym oni śpiewają, i tak ich słowa od ścian się odbijają
Zaśpiewajcie o rzeczach nas dotyczących, a nie róbcie z siebie mocno wierzących!
|
||||
4. |
Każdy dzień
02:20
|
|||
Pieniądze to tylko rzecz, więc jeśli je masz to wydaj je
Szczęście samo nie znajdzie cię, więc dupę rusz i odnajdź je!
Każdy dzień trzeba tak przeżyć, jak gdyby jutra miało już nie być!
Nie ma kasy no to kurwa co?, trzeba coś wymyślić, wyjebać jakiś skok
Może staruszce torebkę wyrwać z dłoni, najmniej ryzykowne, bo cię nie dogoni!
Każdy dzień trzeba tak przeżyć, jak gdyby jutra miało już nie być!
Ze swych tragedii wyśmiewaj się, będzie w końcu lepiej, nadejdzie nowy dzień
Co niezrozumiałe w końcu będzie jasne, wybryki chuligańskie wstrząsną twoim miastem!
''Every Day''
Greens are a material thing only
If you have them spend them
The happiness won't wind you so
Move your ass and look for it!
Every day live the way
As if tomorrow never be there!
No cash so what the fuck?
Come up with something, a bank job
Rob an old woman's purse out of her hand
The least risky she won't cach you up
Every day live the way
As if tomorrow never be there!
Laugh at you misfortune, it eventually gets better
New day comes up
Unintelligible turns to be bright
Rowdy antics will give shiver to your town
|
||||
5. |
Supermarket Story
03:24
|
|||
6. |
Dawni załoganci
03:05
|
|||
Dawni załoganci
Wczoraj buntownicy
Dziś królowie parkietu
W dyskotece na dzielnicy
Zapomnieli o wszystkim
W co kiedyś wierzyli
Wyrzucili ze swych głów
To o czym marzyli
Dziś nie mogę na nich patrzeć
Te wąsy pod nosem
Są tak zniewoleni
Nawet wzroku nie podnoszę
Dawni załoganci
Pod rękę z teściową
Lepiej by umarli
Tylko wstyd przynoszą
Dawni załoganci
Kiedyś ramię w ramię
Dziś gdy idziesz po ulicy
Gość Cię nie poznaje
Dawni załoganci
Czy nimi kiedyś byli?
Ty nie mów mi "ja też kiedyś"
Bo to nie przemija!
''The ex Crew Members''
The ex Crew Members
Yesterday were Brats
Today the Kings of the Dancefloor
In the district disco
Forgot about everything
What they used to believe in
Threw it out of their minds
The things they were dreaming
I can't even look at them
The moustache on the face
They are so enslaved
Did not even raise my eyes
The ex Crew Members
With the mother in law
They better die
They're embarassing us all
The ex Crew Members
Shoulder to shoulder then
You're walking on the street
Now He doesn't know your face
The ex Crew Members
Were they ever them?
Don't tell me ''I was too''
It never pass away!
|
||||
7. |
30 dni Apokalipsy
03:14
|
|||
Wczoraj dowiedziałeś się, że życie twe potrwa jeszcze miesiąc
Choroba zabija Cię, już o tym wiesz i co teraz zrobisz?
Jak przeżyć te 30 dni, 30 dni w ramionach śmierci
Czy już poddać się, załamać i w rozpaczy pogrążyć
Czy zabawić się, zaszaleć tak jak jeszcze nigdy przedtem
Jednak złość zaślepia Cię i teraz chcesz by umarli wszyscy
Najbliżsi starają się, by sądny dzień był Ci jak najmilszy
Ty jednak nie czujesz nic, nienawiści jad zasnuwa Ci oczy
Kradniesz ze sklepu broń i teraz Ty jesteś panem śmierci
Strzelasz nie zastanawiasz się, przez te 30 dni umrzeć muszą wszyscy
''30 Days of Apocalypse''
Found out yesterday, 30 days of life to go
The illness is killing You, You know it now
what do You do about it?
How to live for 30 days, 30 days in Death's arms?
Will I give up, break down and plunge myself into despair
Or go mad, have fucking fun like never before
The anger dazzeles Your mind, wishing everyone's death
Relatives try to make the judgment day a nice thing
But You feel nothing, the venom of hate cover your eyes
Stealing a gun now You are the master of death
Shooting blindly, 30 days, everyone will die
|
||||
8. |
Droga 66
02:56
|
|||
Wieczór, knajpa, kilka kufli piwa
Aż poczuję, że jestem wstawiony
Wtedy wsiadam w auto, odpalam silnik
Ruszam przed siebie, pędzę jak szalony
Jeden zakręt, a potem drugi
Wpadam w rów i rozbijam głowę
Auto na szczęście ma się całkiem dobrze
Więc ocieram twarz i ruszam w dalszą drogę
Prowadzę tylko kiedy jestem pijany
A w głośnikach gra ostra muzyka
Prowadzę tylko w nietrzeźwości stanie
Przy rock’n’roll’u droga w lustrze szybko znika
“ROAD 66”
Evening pub, couple of beer
Mugs until I feel I am smashed
Then I get in the car, blast off the engine
Move ahead, running like a psycho
Turning to the left, turning to the right
Falling to the ditch and break my head
Luckily the car is well
So I wipe my face and go straight the road ahead
I only drive when I’m drunk,
Loudspeakers are on with the blast
I only drive when I’m drunk,
With rock’n’roll the road in the mirror disappears fast
Honey, please don’t worry,
My life is handed in destiny
Because Azrael sitting next to me
Tells me to go as fast as I can
The last turning, long straight way,
I gain speed like a rocket
Please, Dear, don’t be mad at me,
This road leads towards the hell
|
||||
9. |
Wampir
03:45
|
|||
Pewnie o tym nie wiesz, że w każdą prawie noc
Pod twoim oknem, do rana stoję
Myślę o czym śnisz i chciałbym dotknąć cię
Raz chociaż usiąść, zaraz przy tobie
Ciężki jest mój los, bo nieśmiały ze mnie typ
I pewnie o tym ci nie powiem
Będę tak z tym żył, co noc pod oknem stał
Za każdym razem marząc o tobie
Dotykam ciebie, przez zamknięte okno
Pragnienie pocałunków rozgrzewa mnie
Czuję twą bliskość mimo ceglanych murów
Kaptur mej bluzy przed zimnem chroni mnie
Przesypiam każdy dzień, strasznie zmieniłem się
Już nawet nie wiem jak wygląda słońce
Noc sprzymierzeńcem mym, bo nikt nie widzi mnie
Gdy pod twoim oknem godzinami stoję
Nocnego życia tryb w wampira zmienia mnie
Zaczynam coraz mocniej w to wierzyć
Nie pragnę już twych ust, twojego dotyku rąk
Pragnę zęby swe w twej szyi zanurzyć
Nachylam się nad tobą, ty nie wiesz co ci grozi
Bliskość twego ciała, wzbudza rządzę krwi
Wbijam zęby swe, w twoją delikatną szyję
Ostatni łyk twej krwi i na zawsze będziesz już moja
''Vampire''
I guess You never notice but every night I do
stay right next to your window 'till sun is up
thinking what you dream about, wishing touching you
at least sitting next to you, even only once
I've doubt in my fate caused by my shyness
And I bet you won't find out about it
But I will live with that, standing next to your window
Wishing to having you all the time
Touching you, through the glass
Desire for kisses warms me up so much
Feel your presence despite the concrete walls
The hoodie protects me from the cold
I sleep at day time, I changed myself so much
I don't even know how the sun looks now
The night is my confederate 'cause nobody can see me
When next to your window I stay for plenty of hours
nocturnal living changes me into a Vampire
I believe in this more and more
I desire no more your lips and touch
I desire for my teeth immersing into your neck
I'm bending over You, You have no clue what comes next
The closeness of your body, rises my blood needs
Immersing my teeth into your delicate neck
Last sip of your blood and you are forever mine
|
||||
10. |
||||
11. |
Upadły anioł
01:38
|
|||
W cały mieście wszyscy wiedzą
Że tylko ona da ci to
Dwie chwile szczęścia, jedną z chorób
To tylko ona da ci to
Za parę złotych prawdziwa miłość
Tylko ona da ci to
I nawet to o czym nie śniłeś
Tylko ona da ci to
To nasz lokalny anioł
Choć brudny i schorowany
To jest królowa naszego miasta
Przy której każdy chłopiec dorastał
Anioł wypędzony z Nieba
Za czyny, jakich dokonała
Bóg na nią zesłał wszystkie choroby
Którymi innych obdarowała
“FALLEN ANGEL”
Everybody in the town knows
She’s the (only) one to give it to you
A bit of happiness and a disease
Only she can give it to you
A few quarters for real loving
Only she can give it to you
And the things you’ve never dreamed of
Only she can give it to you
She’s our local angel
Even though she’s filthy/dirty/sleazy and sick
That’s the queen of our city
She’s the angel exiled from heaven
For the deeds she’d done
God gave her all the diseases
She’s given (them to) others in return
|
||||
12. |
Szkolna gwiazda
02:38
|
|||
Piękna, młoda, nieugięta w swych dążeniach i marzeniach
Każdy ma marzenia, tylko głupi ich nie ma
Chciałaś być gwiazdą, wiedziałeś że nią będziesz
Najpopularniejsza w szkole, podziwiana wszędzie
Dziś tańczysz na rurze, w niemieckim mundurze
Część munduru znika, gdy ktoś Ci banknot wtyka
W końcu jesteś gwiazdą, marzenia ziszczone
Wszyscy chłopcy w klubie chcą cię mieć za żonę
Często po pracy odjeżdżasz z jednym z gości
Hotel, szampan, wariacje, ty nie wstydzisz się nagości
W południe facet znika, ma żonę, trójkę dzieci
Rozpamiętujesz chwilę, jutro inny cię przeleci
'High School Star''
Young beauty, adamanting with her willings and wishes
Everybody does have the wishes but the fools
Wished you were the star, knew you become one
Most popular in school, admired everywhere
A stripper nowadays in the German army suit
Half's goine missing once the note comes through
At last you're a star, the dreams are washed up
All the boys in club want to be your man
Often happens you take off with one of them
Motel, champagne and fucking around
The afternoon he's gone, wife, triple of kids
Dwelling for the moment, tomorrow's another day
|
||||
13. |
Poniedziałek
03:19
|
|||
Kolejny ranek, słońce kłuje w oczy
Dziś poniedziałek, trzeba iść do pracy
Woda nie smakuje, ślina się klei
Za jakie grzechy, takie cierpienia
|Jak ja nienawidzę poniedziałku!
Na ulicach pogodne twarze, miłe przywitania
Pojebało was wszystkich: przecież to poniedziałek
Wsiadam w autobus, rozkładam gazetę
Chcę sprawdzić tabelę, lecz oczy mnie bolą
Odpadam, wysiadam, pierdolę nie robię!
''Monday''
Another morning, being blinded by the sun
Monday today, off to work it's time
Tasteless water, mouth is dry
For what sins and sufferings I deserved that
Fuck I hate Monday!
Everywhere cheerful facess, kindly greetings
You all fucked up: it's Monday for fuck sake!
Getting on the bus with today's paper
Can't checking the scoreboard: the eyes hurt
Lighting up the fag, getting off
Fuck it all I'm not working at all!
|
||||
14. |
Oszukani
02:53
|
|||
Pewnie sobie myślicie, że my was nienawidzimy
Lecz to mylne jest odczucie, my was tylko nie lubimy
To wy ludzie „normalni” znacie takie odczucia
Jak nienawiść i niechęć do innych stylów życia
Dla was kibic to chuligan, każdy muzyk to narkoman
Wszystko sobie upraszczacie i lubicie szufladkować
Napisali w prasie, powiedzieli w telewizji
Odgrodźcie się płotami, żeby do was nie przyszli
My wariaci, hipokryci, buntownicy bez powodu
Wrzód na dupie społeczeństwa, niepotrzebni i niechciani
Wy zaszczuci, omamieni, wystraszeni, oszukani
Przez media, polityków, kler i biznes sterowani
My kontra obłudzie, przeciw ciągłej inwigilacji
Nie jesteśmy naiwni, wiemy co nam chcą narzucić
Wy wciąż głośno dyskutujecie, szkoda że z telewizorem
Wkurza was nasza postawa, zazdrościcie nam odwagi
Córka jechać chce na koncert: nie! to bardzo jest niemądrze
Tam alkohol, narkotyki, jeszcze głupia zajdzie w ciążę
Lepiej niech usiądzie z wami i ogląda telewizję
Stary uśnie w fotelu, seks z sąsiadką mu się przyśni
Zbudzi się lekko zmieszany, bo się spuścił biedak w spodnie
Powie: widzisz córciu z nami czas swój możesz spędzać godnie
Gdy w łazience szybko zniknie by pościerać mokre plamy
Matka powie ci w sekrecie jak ich związek jest udany
''Deceived''
Perhaps you be thinking We hate you so much
You don't get it right We just don't like you
It is you 'normal' people who feel it this way
The hateness and antipathy to other subcultures
To You a soccer fan is a hooligan, musician a druggie
You simplify and clasify them all
They wrote on the paper, spoke on the news
Place a fence around your house
Don't let them come through
Us lunatics, hypocrites, rebels with no reason
Ulser on the society's bum hole, unwanted, unnedded
We're hounded, beguiled, scared, deceived
By media, politics, priesthood and by business controlled
Us vs. the Hypocricy, against the continious surveillance
We are not foolish, we know what they want charge us for
You keep on loud discussion, pity that is with the TV
You get pissed off with our attitude, get jelous with our courage
The daughter want to go to see the gig, no! It's not smart
There's booze, drugs, stupid might get pregnant as well
She better stay home, watch the TV with you
An old man falling asleep on the couch
Sex with the neighbour He will dream about
Wakes up slightly confused, poor man jizzed in his pants
He'll say daughter you can hang around with us no bother
While he's gone to gents to wipe off the wet patches
Mother tells you secretely how their mariage is happy
|
Streaming and Download help
If you like The Headhunters, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp